Korzystanie z tego serwisu bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie plików cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Cookies to pliki tekstowe, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika podczas korzystania z serwisu, używane przez serwer do rozpoznania urządzenia użytkownika, lub użytkownika.
Start Kultura Lucyna Krzan - Poezje 1
PDF Drukuj Email

Polska Złota Jesień

 

Sympatyczna  Jesień

Otwiera wachlarz swych barw

Zamieszkując wśród letniej zieleni.

Promień słońca zabłąkany

W pajęczynach babiego lata

Przygląda się w kroplach

Diamentowej rosy.


 
*******************************************

Jesień

 

Wiatr jeszcze liście w garści trzyma

I plącze z nich warkocze, -

Ścieląc je pod stopy nasze – szeleszczą.

Deszcz zintegrowany z wiatrem

Puka w okna i drzwi zamknięte.

Mokrymi paznokciami drapie dachy

I z bólu jęczy w kominach.

Trawa jeszcze zielona

Tuli się do wyziębionej ziemi

Szepcząc jej kołysankę

Przed zimowym snem.

W sadach królują jabłonie

W nich owoce czekają na naszą dłoń.

Na zboczach gór wyrośnięte choiny

Dominują soczystą zielenią,

Wśród nich drzewa liściaste

Tworzą wachlarz – wachlarz pełnej gamy barw.

 

*******************************************

 

Dla Wnuczki

 

Dla Ciebie piszę te wiersze
Żebyś zrozumieć ich kiedyś chciała
Że życie, to jest pojęcie szersze
Jakie w wędrówce swej będziesz miała.

Bo przyjdą kiedyś cierpienia, smutki i burze
Czasami i radość błyśnie na chwilę
Ale to przejdzie - jak zwiędłe róże
I dobrze będzie - jak się nie mylę

A więc już teraz buduj swą drogę
Po której iść będziesz musiała
Nie zważaj na troski, cierpienia i trwogę
A spokojne życie będziesz miała

A jak urośniesz po latach wielu
I dobrze poznasz to życie
Śmiało podążysz do swego celu
I śmiać się będziesz jak dziecię.

 

*******************************************

 

Nowiny Horynieckie 

 

... I wszyscy jak jeden mąż
zbiegli tu,
gdzie szemrze strumyk
z bagażem bogatej historii...
wyciszyli pragnienie,
obmyli twarze,
z wiarą na kolejne cuda
łączą pieśń z modłami.
Wsłuchaj się w tę ciszę-
w szept drzew,
w szum wiecznego strumyka
i w tę ciszę.
I wróć w swe strony
Pogodny
Szczęśliwy
Radosny
Jak ja.


*******************************************

 

Myśli nie poukładane



-Jest taka cierpienia granica
za którą się uśmiech radości zaczyna.


- Człowieka zacnego nie dotyka
krytyka ludzi złych.


- Życie nasze jak ogromna biblioteka,
gdzie zbiór naszych historii czas zgromadził.

*******************************************

 

Dla Mamy

 

Platynowy warkocz splatam z włosów Twoich
Wspominam chwile z lat dziecięcych moich

Dłonie Twe drżące z szacunkiem całuję
Tuląc się do Ciebie zawsze miłość czuję.

Szlachetne, dobre serce zawsze w Tobie bije
Pomagałaś biednym. tego nie żałujesz
Dawałaś radość smutnym, głodnym zawsze chleba
Na wszystko miałaś radę kiedy było trzeba.

Do Ciebie mogę przyjść zawsze i bez uprzedzenia
W Tobie mam wsparcie, pomoc i przyjaciela
Po spotkaniu z Tobą - smutki już nie są smutkami
A sprawy trudne - łatwe do załatwienia

Twe mądre oczy, łagodne spojrzenia
Głos ciepły, pogodny
Ciebie MAMO - uchronię od zapomnienia.

 

*******************************************

 

A  kiedy  mnie  już  nie  będzie.. 

 

Gdybym  chciała  się  z Wami  rozstać 

Sprawa  nie  byłaby  taka  prosta.

Z  pewnością,  tego  nie  zechce  dziś  nikt

Żeby  tak  odejść -  nie mówiąc  nic.

 

A  kiedy  z tąd  odejdę tam...

Gdzie  drogi  tamte  są  obce  nam

Zawsze  spoglądać  na  Was będę

Gdziekolwiek  pójdę ,  gdziekolwiek  będę.

 

Choć  nowej  drogi  nie  zna  nikt  z  nas

Odejść nam  trzeba - gdy  przyjdzie  czas

I  nie pomogą  nam znachorzy,

Gdy  na nas  wskaże  paluszek Boży.

 

Być  może  wracać  do  Was  tu  będę

-  chociaż  zapraszać  nie   będzie  nikt -  

Wrócę  za stoły,  na  parkiet  chętnie,

A  potem  znów  na chmurkę  -  myk.  

 

A  może  kiedyś  na twym  ramieniu     

Dłoń  swą  położę  tak,  abyś  mógł

Przypomnieć  sobie,  że  kiedyś  byłam,

Choć  mało  tak  się  śniłam. 

 

Zostanę  w  kwiatach  w  zieleni  drzew

Na  łanach  zbóż  kołysząc  się  też.

Wszystko  jak  dzisiaj  podziwiać  będę

Gdziekolwiek  pójdę,  gdziekolwiek  będę.

 ... teraz  dzieli  mnie  od  Pana 

                                    tylko  powietrze.

 

*******************************************

*******************************************

Lucyna  Krzan 

 

 

Aktualnie

Naszą witrynę przegląda teraz 98 gości 

Statystyki

Użytkowników : 13
Pozycje : 946
Zasoby : 8
Odsłon : 5228471

Autor strony i administrator: Adam Paluch www.adasko.ovh.org. Administrator: Piotr Sęk